Państwo pożądane, ale nie lubiane
Państwo pożądane, ale nielubiane
Protest, sprzeciw, opór to intencje, w których najłatwiej zmobilizować społeczną aktywność
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Janusz A. Majcherek
W polityce, a zwłaszcza demokratycznej, nie ma modeli idealnych. Istnieją co najwyżej utopie, ale tych lepiej nie urzeczywistniać. Chcąc więc ocenić jakiś realny system, na przykład funkcjonujący w III Rzeczypospolitej, najlepiej odwołać się do porównań z innymi realnymi systemami. Ich wybór wpłynie jednak na uzyskany wynik.
Dla wielu Polaków mitycznym, a jednocześnie realnym wzorem niepodległego państwa jest międzywojenna II Rzeczpospolita. Dokonajmy więc krótkiego zestawienia. Trzy lata po utrwaleniu niepodległości zażarta walka polityczna doprowadziła do zamordowania pierwszego demokratycznie wybranego prezydenta. Natomiast w trzecim roku istnienia III RP w politycznym starciu demokratycznie wybranego prezydenta okrzyknięto "Bolkiem", a w odwecie ze stanowiska usunięty został premier wyłoniony przez pierwszy demokratycznie wybrany Sejm. Mimo całej dramaturgii tych drugich wydarzeń trudno je porównywać ze zbrodnią.
Po siedmiu latach tamtej Polski nastąpiło obalenie rządu w wojskowym zamachu stanu, a w siódmym roku obecnej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta