Pole naftowe w Paryżu
- Grzybowska z Torrens-Valero Pole naftowe w Paryżu
Marat Safin (na zdjęciu) w pierwszej rundzie zagra z nadzieją Francuzów - Michaelem Llodrą
(c) REUTERS
ANDRZEJ FĄFARA
Międzynarodowe mistrzostwa Francji już dawno nie zapowiadały się tak interesująco. Wpływa na to nieobecność Amerykanki Lindsay Davenport i Szwajcarki Martiny Hingis, a także mniejsze na razie możliwości trzykrotnego zwycięzcy, Brazylijczyka Gustavo Kuertena.
Kibice z całego świata zostawią w kasach Francuskiej Federacji Tenisowej, która organizuje turniej, miliony euro. Tak jest od lat. Rok temu trzytygodniową rywalizację (to nie pomyłka - Francuzi liczą czas trwania turnieju łącznie z kwalifikacjami) oglądało prawie 380 tysięcy osób. To imponująca liczba, choć, prawdę powiedziawszy, nie ma ona decydującego wpływu na rentowność przedsięwzięcia. Potęgę finansową międzynarodowych mistrzostw Francji tworzą sponsorzy, wśród nich najważniejszy i najwierniejszy - bank BNP Paribas, który słono płaci za możliwość umieszczenia swojej planszy na korcie centralnym, tuż za plecami serwujących graczy, a więc w miejscu zawsze pokazywanym przez telewizję. To sponsorzy, których tam się nazywa partnerami, a także telewizja sprawiają, że mały kawałek gruntu między alejami Porte d'Auteil i
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta