Układ nie jest najważniejszy
Układ nie jest najważniejszy
Rz: Jeszcze na długo przed moskiewskim spotkaniem na szczycie prezydentów George'a W. Busha i Władimira Putina nazwano je historycznym. Pana zdaniem zasługuje ono na takie określenie?
Dmitrij Trenin: Jeśli nawet jest to historyczne spotkanie, to nie z powodu podpisanego na nim układu. Szczyt jest ważny, ale głównie dlatego, że określa nowy model stosunków rosyjsko-amerykańskich. Istota tych zmian sprowadza się do kilku punktów. Rosja pogodziła się z faktem, że w jej stosunkach z Ameryką istnieje pewna asymetryczność, a Waszyngton nie ma zamiaru więcej tego ukrywać. Moskwa faktycznie zrezygnowała z bezproduktywnego rywalizowania z Ameryką zarówno w sferze strategicznej, jak i w płaszczyźnie geopolitycznej. Wreszcie rzeczywiście kończy się epoka zimnej wojny w tym sensie, że wszystkie problemy, które po niej odziedziczyliśmy, jakby odchodziły na dalszy plan, a ich miejsce zajmują nowe, wymagające ścisłej współpracy między Waszyngtonem i Moskwą. Jedno nie ulega dla mnie wątpliwości: demilitaryzacja naszych stosunków z USA i w ogóle z Zachodem leży w interesie Rosji.
- Politycy mówią teraz, że po obecnym szczycie zacznie się budowanie nowego ładu światowego....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta