Obywatel obrońca
Obywatel obrońca
FILIP GAWRYŚ
Edward Wende podczas procesu zabójców ks.Popiełuszki, 1985 r.
FOT. (C) PAI/GRZEGORZ ROGIŃSKI
Są ludzie, którzy wierzą w to, co mówią. Są też tacy, którzy nie wierzą, w to, co mówią. Przyjaciel Edwarda Wendego, Tadeusz de Virion, zalicza mecenasa do innej kategorii: mówił to, w co wierzył.
Urodzony w Warszawie w 1936 r. Edward Wende jako chłopiec przeżył w stolicy powstanie. Po wojnie rodzina przeprowadziła się do Kalisza. W domu uczono go obywatelskiego nieposłuszeństwa wobec nowej władzy. Jego ojciec, adwokat, bronił kułaków. Syn wspominał go w jednym z sejmowych przemówień: - Kiedy miałem 12 lat, patrzyłem na dramaty mojego ojca. Pamiętam jego twarz: przychodził z sądu blady, bo skazano kolejnego rolnika na trzy lata więzienia za to, że znaleźli u niego trzy worki pszenicy, które chował na zasiew na następny rok.
Z żoną w Bukowinie Tatrzańskiej, 1978 rok
ARCHIWUM RODZINNE
Uczył się najpierw w Liceum im. Adama Asnyka w Kaliszu, później, za namową ojca, studiował prawo na Uniwersytecie Wrocławskim.
W jaki sposób stał się opozycjonistą? Wśród jego znajomych krąży następująca anegdota: w 1984 roku wracał do swojego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta