Ludzie zaprzedani
Ludzie zaprzedani
ANDRZEJ NIEUWAŻNY
Generał Kuruta nadzorował Wyższą Tajną Policję
DZIAŁ IKONOGRAFII BIBLIOTEKI NARODOWEJ
Niekończąca się epopeja lustracyjna przypomina, że lustracja "żywi się" historią. Sama jednak lustracja uważana jest za twór naszych czasów i bodaj nie szukano precedensów historycznych. Owszem, wiemy, że na zakrętach historii szukano "szpiegów" i nawet ich karano, ale ze względu na okoliczności i brak dokumentów - nie były to systematyczne akcje piętnujące osoby świadomie szkodzące własnemu narodowi czy środowisku.
Oba wielkie przełomy historii Polski XX w. rzeczywiście obyły się bez lustracji... Odradzająca się po 1918 r. Rzeczpospolita nie była zainteresowana wywlekaniem dwuznacznych, a nieuniknionych kontaktów działaczy niepodległościowych z tajnymi służbami państw zaborczych - zresztą większość dokumentów pozostała poza granicami. Piłsudczycy rozstrzygali rachunki przez odsunięcie osób oskarżanych o zbyt bliskie kontakty ze służbami austriackimi (gen. Roja), a "zniknięcie" po zamachu majowym gen. Zagórskiego, byłego oficera austriackiego wywiadu nadzorującego Legiony, też pewnie posłało do grobu jakieś tajemnice. Na pokoleniu niepodległościowym ciążył dramat pisarza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta