Biografowie w roli spowiedników
Pojedynek na życiorysy w brytyjskiej rodzinie królewskiej
Biografowie w roli spowiedników
Andrzej Świdlicki
W 1992 r. spłonęła część zamku w Windsorze -- jednej z królewskich rezydencji. W rok później w rodzinie królewskiej zaczęły się rozpadać małżeństwa. W 1994 r. opinia publiczna była systematycznie karmiona strawą sensacji i skandali z prywatnego życia Karola i Diany. Czy 1995 r. przynieść może coś jeszcze gorszego?
Biografowie księżniczki Diany i jej małżonka -- następcy brytyjskiego tronu księcia Karola, zajęli miejsca należne dawniej spowiednikom. Rozpad związku małżeńskiego młodych Windsorów, wyraźny już wcześniej, w 1994 r. stał się wielkim businessem dla autorów i dziennikarzy. Problemy rodzinne skrywane dawniej przed wścibskimi oczami, uszami i językami, w tym przypadku jakby specjalnie zostały wyreżyserowane z myślą o mediach. Ten, kto opuścił któryś z telewizyjnych odcinków książęcych niedyskrecji, zawsze mógł nadrobić zaległości sięgając po biografie spisane dla potomności.
Opinia publiczna była na ogół łaskawsza dla Diany niż dla Karola. Na początku 1994 r. księżniczka uważana była raczej za ofiarę niż za sprawcę rozpadu małżeństwa. Mówiono o niej, że nie zmieściła się w sztywnych konwencjach dworu, że nie z jej winy nie do końca ją zaakceptowano. Choć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta