Kwestia czasu i akcesu
Kwestia czasu i akcesu
PIOTR WINCZOREK
Pojawiające się ostatnio propozycje nowelizacji konstytucji spotkały się z krytyczną reakcją prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Także świat prawniczy jest im w przeważającej mierze przeciwny. Niewykluczone jednak, że do pewnych zmian będzie musiało dojść, i to raczej niedługo.
Nie chodzi tu jednak o zmiany, których źródeł szukać by należało w naszych stosunkach wewnętrznych, a z nich właśnie wypływa sugestia części wpływowych ugrupowań politycznych, aby zlikwidować Senat lub też usunąć z konstytucji przepis zapewniający proporcjonalność wyborów sejmowych. Jeśli nawet propozycje te uznać za słuszne, to jest zdecydowanie za wcześnie, aby myśleć o ich urzeczywistnieniu. Nie wymagają ich żadne nieodparte konieczności.
Inaczej jednak patrzeć trzeba na okoliczności zewnętrzne. Tym trudno się oprzeć, zwłaszcza wobec perspektywy przystąpienia Polski do Unii Europejskiej.
Niektóre państwa, takie jak Francja czy Austria, przystępując do traktatu tworzącego Unię, dostosowały swoje ustawy zasadnicze do jej wymagań. Twórcy polskiej konstytucji z 1997 r., znając te wymagania, wyszli im w pewnej mierze naprzeciw. Dlatego zakres zmian konstytucyjnych, jakie wymusi na nas akcesja do Unii, będzie ograniczony, a one same nie muszą być wprowadzane wszystkie naraz i już dziś....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta