Najważniejszy jest powrót do normalności
Najważniejszy jest powrót do normalności
FOT. (C) EPA
"Rz": Powiedział pan, że jeśli Rumunia nie zostanie zaproszona do NATO, to rząd poda się do dymisji. Jakie zagrożenia dla rumuńskich dążeń przewiduje pan przed szczytem w Pradze?
ADRIAN NASTASE: Była to odpowiedź na pytanie, kto poniesie odpowiedzialność, jeśli Rumunia nie wejdzie do NATO. Gdyby tak się stało, obojętnie czy z wewnętrznych, czy zewnętrznych przyczyn, to wydaje mi się naturalne, że rząd winien wziąć odpowiedzialność za niepowodzenie.
Pan ma raczej powody do optymizmu. Ubiegły rok był dobry dla Rumunii i w polityce zagranicznej, i w gospodarce, choćby ze względu na 5-procentowy wzrost. Czy oznacza to, że pański rząd już odniósł sukces?
Niektórzy obywatele uznali, że sprawy idą lepiej, inni sądzą, że zmiany zachodzą zbyt wolno. Niekwestionowanym sukcesem było doprowadzenie do zniesienia wiz dla Rumunów podróżujących na zachód Europy.
Większość społeczeństwa nie odczuwa w życiu codziennym skutków wzrostu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta