Bank mój widzę ogromny
"Gdański" na ścieżce prywatyzacyjnej
Bank mój widzę ogromny
Ze 100 różnych instytucji oraz firm europejskich i amerykańskich, z którymi były prowadzone rozmowy, kilkanaście ma szansę zostać inwestorami portfelowymi w Banku Gdańskim. Są to głównie fundusze inwestycyjne i emerytalne, angażujące swoje środki na dłuższe okresy. Kierownictwo banku, wspólnie z właścicielem, Skarbem Państwa, rezerwuje dla zagranicznego inwestora ok. 40 proc. udziałów (2/ 3 oferty publicznej) . 20 proc. będą mogli kupić inwestorzy krajowi. 35 proc. zatrzyma Skarb Państwa, a 5 proc. -- pracownicy.
Akcje banku mają być notowane na dwóch giełdach: na jednej z europejskich (Wiedeń lub Luksemburg) , stanowiąc zabezpieczenie dla emitowanych na tych rynkach zachodnich instrumentów typu GDR lub ADR czyli Globalnych lub Amerykańskich Świadectw Depozytowych, a następnie na giełdzie warszawskiej. Cena akcji, zaakceptowana przez zagranicznych inwestorów, ma stać się punktem odniesienia przy ustaleniu ceny dla polskich inwestorów. Przy prywatyzacji banku doradzać będzie firma Schroder Polska, będąca filią londyńskiego banku Schroders Ltd.
W wizji "banku ogromnego" (teraz nie jest zbyt duży) ,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta