Polityka w okresie przejściowym
Powinniśmy zaproponować uczciwy i jasny "kontrakt z Polską", podobnie, jak uczyniła to amerykańska Partia Republikańska. Uczciwość wobec wyborców opłaci się bardziej niż wekslowanie walki politycznej na "etosy" i tradycje oraz licytowanie się z lewicą w socjalnej demagogii.
Polityka w okresie przejściowym
Rafał A. Ziemkiewicz
Oto sytuacja, która w naszych dziejach powtórzyła się już kilkakrotnie: polityk wielkiego formatu, przenikliwy, dalekowzroczny, zdolny, słowem -- polityk, który w każdym innym kraju byłby mężem opatrznościowym, realizując reformy w oczywisty sposób zbawienne, ponosi upokarzającą klęskę, a jedynym efektem jego starań jest sprowadzenie na Polskę nieszczęść jeszcze gorszych niż te, którym chciał zaradzić. Przypomnijmy sobie choćby tylko Jerzego Ossolińskiego lub Aleksandra Wielopolskiego. Obaj próbowali swe wielkie zamiary przeprowadzić mimo, a potem wręcz wbrew woli współczesnych; obaj ściągnęli na siebie nienawiść rodaków, sprawiając, że społeczeństwo jednoczyło się w oporze właśnie przeciw temu, co mogło je uratować; obydwu wreszcie konflikt ten doprowadził do katastrofy.
Jeśli rzeczywiście wypowiedział Wielopolski przypisywane mu zdanie, że "dla Polaków można czasem coś zrobić, ale z Polakami niczego" -- to zdefiniował w ten sposób...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta