Importer na granicy
Bartłomiej Jankowski, adwokat z warszawskiej filii kancelarii CMS Cameron McKenna, odpowiada dziś na pytania:
Jak zawczasu przy podpisywaniu kontraktu z zagranicznym kontrahentem wybierać sąd, który miałby rozpatrywać ewentualne spory wynikające z takiej umowy?
Na co zwracać uwagę i o co zadbać, gdy szykuje się proces między firmą polską a obcą?
Telefon: (0-prefiks-22) 653-01-67 jest czynny dziś w godz. 14.00-15.00
Pytania można także przesyłać drogą elektroniczną na adres dobrafirma@rp.pl do godz. 15.00
O sądach polubownych przedsiębiorcy najczęściej wiedzą, że są i że powinni się nimi zainteresować, ale zawsze mają na to za mało czasu. Potem, kiedy już wchodzą w spór, to nie w głowie im takie wynalazki i starają się wygrać przed sądem powszechnym, bez względu na czas i koszty. Tymczasem warto rozważyć wszelkie za i przeciw, zanim powstanie kontrakt, szczególnie z kontrahentem zagranicznym. Najlepiej o tym wiedzą importerzy i eksporterzy, którzy wylądowali przed obcym sądem albo mają wyrok, którego nigdy nie wyegzekwują. W międzynarodowych stosunkach handlowych nie wolno bowiem dopuścić, by o wyborze sądu i prawa decydował przypadek lub - siłą faktów - druga strona umowy. Dlatego zapewniamy dziś czytelnikom odpowiedzi eksperta na wszelkie pytania związane z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta