Rzeczowy przegląd prasy
Gwiezdne wojny
"Po 11 września nikt nie może twierdzić, że Amerykanie tylko fantazjują na temat napaści ze strony państw zbójeckich lub terrorystów. Plany Busha w kwestii programu obrony rakietowej są łatwiejsze do zaakceptowania niż plany Clintona. Inaczej niż Clinton, Bush nie zamierza chronić tylko USA. Jego celem jest obrona "USA, przyjaciół i sprzymierzeńców oraz ich sił zbrojnych na całym globie". Bush stara się o możliwie najszersze, międzynarodowe uczestnictwo w tym programie. Z Pentagonu sygnalizowana jest nadzieja, że polityczny opór Europejczyków osłabnie, skoro tylko podpisane zostaną pierwsze umowy gospodarcze dla urzeczywistnienia systemu obrony rakietowej. Ale byłoby o wiele lepiej, gdyby Europa - na pierwszym miejscu Brytyjczycy - uczestniczyła już w planowaniu strategicznym, a nie włączała się dopiero, gdy będzie chodzić o interesy czysto gospodarcze.
"The Times"