Ta sprawa jest pierwsza u mnie
Ta sprawa jest pierwsza u mnie
Jan Paweł II i matka Speranza
FOT. ARCHIWUM AUTORA
ZBIGNIEW ŻBIKOWSKI
W ostatnią niedzielę października roku 1964 arcybiskup Karol Wojtyła, przebywający w Rzymie na obradach II Soboru Watykańskiego, nagle "znikł z ekranów". Nie było go ani w Kolegium Polskim na Awentynie, gdzie zajmował niewielki pokój gościnny, ani w żadnym z rzymskich kościołów, w których odprawiano nabożeństwa ku czci Chrystusa Króla. Choć wcześniej tego nie planował, krakowski metropolita spędził ten dzień w odległej od Rzymu o blisko dwieście kilometrów Collevalenzy, malutkim miasteczku w górach Umbrii w mało znanym sanktuarium Miłości Miłosiernej.
Zdarzenie to, które objawi swoje ważne konsekwencje dopiero wiele lat później, gdy Karol Wojtyła będzie zasiadał na tronie Piotrowym, jakoś umknęło uwagi zarówno biografów, jak i autorów najdokładniejszych nawet kalendariów życia papieża. Nazwę miasteczka powiązano z życiorysem Jana Pawła II dopiero w listopadzie roku 1981, bo było to pierwsze miejsce poza Rzymem i Castel Gandolfo, które Ojciec Święty odwiedził, odzyskawszy siły po majowym zamachu na jego życie. Ale nikt nie próbował wyjaśnić, dlaczego jego wybór padł...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta