Gorączka sobotniej nocy
- Rozmowa z Dariuszem Michalczewskim Gorączka sobotniej nocy
W szóstej rundzie bokserska wojna trwała już na całego
(c) EPA
JANUSZ PINDERA
Z BRUNSZWIKU
Dariusz Michalczewski obronił w Brunszwiku tytuł mistrza świata kategorii półciężkiej (organizacja WBO). Wygrał w 10. rundzie przez techniczny nokaut z Richardem Hallem. Walkę w Volkswagenhalle obejrzało ponad 7 tysięcy widzów. "Tygrys" Michalczewski dostał za ten pojedynek 2 miliony euro.
Pepe Corea, 60-letni Portorykańczyk, kiedyś trenował Lennoksa Lewisa. Teraz jest nowym trenerem Richarda Halla. Wysoki, szczupły, bardzo przeżywa w narożniku walki swoich zawodników. Podczas pojedynku Halla z Michalczewskim zachrypł od krzyku. W ostatniej fazie walki nie był już w stanie wydać z siebie głosu. To on kilka godzin przed pierwszym gongiem powiedział, że "Tygrys" będzie miał ogromne kłopoty. "Hall jest jak wściekły wilk. Zaatakuje od początku. Rzuci się na Michalczewskiego w pierwszej rundzie i zmiecie go z ringu. Zobaczysz" - mówił mi, śmiejąc się złowieszczo.
Niewiele brakowało, by Corea miał rację. Po kilkudziesięciu sekundach walki z prawego łuku brwiowego Michalczewskiego spływała krew, a opuchlizna pod lewym okiem powiększała
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta