Nie narzekaj, elito
Nie narzekaj, elito
Jak słyszę, awantury w Sejmie to oblany egzamin z demokracji, a winne jest społeczeństwo, które znów nie dorasta; ba, poglądem "kneblującym" jest hasło, że komu się społeczeństwo nie podoba, niech wybierze sobie inne. Cóż, to społeczeństwo zdawało kilka razy ciężkie egzaminy. Nie wykipiało w roku 1956, choć mogło. Nie podjęło partyzantki miejskiej po grudniu 1981, choć nie brakowało chętnych. Odmówiło akceptacji reżimowi stanu wojennego, głosując setkami tysięcy na mszach za Ojczyznę. Przesądziło jednoznacznie o dalszym losie kraju w czerwcu 1989. Po niecałym roku, to prawda, zbuntowało się przeciwko skutkom wielkich reform, ale czy ktoś z elity władzy umiał rozmawiać ze społeczeństwem, które poczuło się zlekceważone, jak i sam Wałęsa? Taki sam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta