Niepewność uogólniona
ANDRZEJ K. KOŹMIŃSKI
Niepewność uogólniona
W dorobku "realnego socjalizmu", do którego wzdycha dziś wielu rodaków, poczesne miejsce zajmują niezrównanej urody dowcipy. Były one często wymierzone w samo serce tamtego porządku, czyli w jego oficjalną przewidywalność, w rzekomą pewność indywidualnych i zbiorowych losów regulowanych "planami rozwoju społeczno-gospodarczego". Szczególnie udana była seria "pytań do Radia Erywań". Pytania te słuchacze kierowali do wszechwiedzących redaktorów z pokorą wolterowskiego prostaczka. Oto jeden z takich dowcipów: "Czy to prawda, że w Moskwie na placu Czerwonym rozdają samochody? " "Tak, w zasadzie to prawda, tylko że nie w Moskwie, a w Leningradzie, nie na placu Czerwonym, a na Newskim Prospekcie, nie samochody, a rowery i nie rozdają, a kradną". Taka była naprawdę "mieszanka" pewności, niepewności i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta