Niepotrzebne części do odcięcia
Niepotrzebne części do odcięcia
Pracownik City, londyńskiego centrum finansowego, na tle napisu "Mniej chleba". Bessa na światowych giełdach zmusiła banki inwestycyjne do redukcji zatrudnienia oraz obniżenia premii i pensji pozostałym pracownikom.
(c) AP
- Czuję się tak, jakby po banku chodził facet z toporem i co kilka chwil odcinał jakąś, zdaniem moich szefów, niepotrzebną część naszego banku - tak trwającą od kilku tygodni sytuację w bankach inwestycyjnych opisał w rozmowie z "Rz" jeden z tysięcy bankierów pracujących w londyńskim City.
Według wyliczeń nowojorskiego biura pracy, w tym mieście od maja 2001 r., pracę w bankach inwestycyjnych straciło 61 tys. osób (8 proc. zatrudnionych). Cięcia w Londynie, stolicy europejskiego świata finansów były mniejsze - 20,9 tys. czyli 6 proc. zatrudnienia z 2000 r. Pracę tracili też specjaliści zatrudnieni w innych krajach Europy, a także w Azji i Ameryce Południowej.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
