Kończy się proces generała Ciastonia
Przed stołecznym Sądem Okręgowym dobiega końca proces gen. Władysława Ciastonia, b. wiceministra spraw wewnętrznych i szefa SB. Jest oskarżony o kierowanie porwaniem i zabójstwem ks. Jerzego Popiełuszki. Wyrok może zapaść jeszcze w grudniu.
Wczoraj zakończono postępowanie dowodowe. Odczytano protokoły przesłuchań dwóch świadków, których obecność na rozprawie była niemożliwa. Było wśród nich zeznanie Wojciecha Raja. Jego ojca Stanisława, więźnia politycznego, Ciastoń miał pobić we Wrocławiu, kiedy był tam w drugiej połowie lat czterdziestych oficerem UB. - Nigdy nikogo nie pobiłem, sprawy Raja nie prowadziłem - zareagował na ten zarzut Ciastoń.
Czwartego grudnia strony, tj. oskarżenie i obrona wygłoszą mowy końcowe. Potem wyrok. Jest to już drugi proces gen. Ciastonia z tymi samymi zarzutami. W pierwszym, przed kilku laty, został uniewinniony, ale orzeczenie to uchylił Sąd Apelacyjny. J.O.


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)