Umowa, której nie było
Umowa, której nie było
Spór między firmami zaangażowanymi w Tiger Club rozstrzygnie najprawdopodobniej sąd powszechny
FOT. MICHAŁ SADOWSKI
Tiger Club przy Nowym Świecie w Warszawie, w którym udziały ma znany bokser Dariusz Michalczewski, miał być renomowanym lokalem, ożywiającym sportowe i kulinarne zainteresowania warszawiaków. Od roku jednak między partnerami przedsięwzięcia trwa konflikt o pieniądze.
Spór finansowy przed Sądem Arbitrażowym przy Krajowej Izbie Gospodarczej przerodził się w spór prawny, gdy wyszło na jaw, że umowa o współpracy między spółkami Syrena Properties i Nok-aut ma istotną wadę. Ta ostatnia nie miała bowiem podmiotowości prawnej w chwili jej podpisywania. Sprawa najprawdopodobniej trafi do sądów powszechnych i prokuratury.
Doborowa obsada i huczne otwarcie
- Najpierw był pomysł otwarcia restauracji sportowo-artystycznej. Mieliśmy lokal na Nowym Świecie wynajęty notarialnie od Wojskowego Przedsiębiorstwa Handlowego na 10 lat do 2009 r. Zainteresował się nim znany restaurator warszawski Ireneusz K., przyjaciel słynnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta