Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gdzie diabeł nie może

09 grudnia 2002 | Publicystyka, Opinie | RM
źródło: Nieznane

Kiedy urodzonemu w Wilnie Zeevowi Baranowi zaproponowano urząd konsula honorowego RP w Jerozolimie - przyjął go z entuzjazmem. Widział w tym szansę na zbliżenie Polaków i Żydów.

Gdzie diabeł nie może

Zeev ma tyle energii, iż wielu młodych ludzi mogłoby mu jej pozazdrościć

FOT. ARCHIWUM

Od 30 lat ma własne biuro projektowe w Jerozolimie, Świętym Mieście - jak mówi. Jest architektem i urbanistą. Wykonuje eksperymentalne projekty dla Trzeciego Świata, ale projektuje również dla Palestyńczyków. Wśród Izraelczyków jest - jak sam podkreśla - jednym z ostatnich Mohikanów, do których Palestyńczycy mają jeszcze zaufanie.

Zeev Baran zawsze szukał nowych wyzwań. Znalazł je bardzo blisko miejsc, które kocha. O Palestyńczykach, którzy go wręcz zafascynowali, i swojej z nimi niekończącej się przygodzie opowiada tak:

Po zdobyciu ziem palestyńskich w 1967 roku, Izraelczycy rzucili się do zwiedzania biblijnych zabytków. Szukali ciekawostek na rynkach arabskich miast i wsi, podziwiali krajobrazy. Na pewne rzeczy nie zwracali jednak uwagi. Mieszkańców tych terenów, Palestyńczyków, traktowali jak powietrze. Ci ostatni przyjęli to obojętne, wręcz chłodne podejście jako obelgę. Z czasem wyrosły z tego antagonizmy i konflikty.

Kierując się intuicją, Palestyńczycy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2794

Spis treści
Zamów abonament