Między butą a misją
Między butą a misją
ŁUKASZ WARZECHA
Korea Południowa jest - prócz Japonii - najważniejszym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w Azji Wschodniej. Jednak przymierze to przechodzi ciężki okres. Ostatnia demonstracja przeciwko amerykańskiej obecności w tym kraju zebrała około 50 tys. uczestników. W związku z nastrojami antyamerykańskimi na początku grudnia delegacja Kongresu USA odwołała wizytę w Korei.
Bezpośrednią przyczyną protestów jest incydent z czerwca, w którym podczas ćwiczeń sił amerykańskich wóz opancerzony rozjechał idące drogą dwie nastolatki. Prowadzący pojazd żołnierze stanęli przed amerykańskim sądem wojskowym, oskarżeni o nieumyślne spowodowanie śmierci, i zostali uniewinnieni. Koreańczycy domagali się przekazania sprawców miejscowemu wymiarowi sprawiedliwości. Porozumienie o statusie sił USA w Korei Południowej zezwala na takie rozwiązanie w wyjątkowych okolicznościach, jednak Amerykanie nie zgodzili się na to. Teraz protestujący żądają rewizji porozumienia i ponownego osądzenia Amerykanów.
Coraz większa niechęć
Łatwo uznać, że to odosobniona, wyjątkowa sytuacja, gdyż w Korei Południowej jest spora grupa pryncypialnych przeciwników amerykańskiej obecności. Czy jednak nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta