Droga do Akropolu
- Kostas Simitis - sylwetka
TERESA STYLIŃSKA
W stosunkach między Grecją a Unią Europejską zapanowała idylla. Grecja nie występuje już w charakterze unijnej czarnej owcy, Grecy poczuli się prawdziwymi obywatelami Unii, a Unia przestała się ich bać. W dodatku Ateny objęły unijne przewodnictwo w bardzo dogodnym dla siebie momencie i jeśli tylko będą postępować umiejętnie, ich pozycja jeszcze się umocni.
Dzięki możliwościom, jakie daje kierowanie pracami Unii, Grecy będą mogli przejąć inicjatywę w sprawach, które są dla nich absolutnie priorytetowe - Cypru i stosunków Unii z Turcją. Te kwestie zresztą ściśle się ze sobą wiążą. To oczywiście nie znaczy, że dzięki swej pozycji na czele Unii Grecja będzie w stanie doprowadzić do zjednoczenia Cypru.
Na problem Cypru składa się wiele elementów i nie na wszystkie Ateny mogą mieć wpływ. Ale przewodniczenie Unii znakomicie umocni pozycję Grecji w stosunku do Turcji, a już to daje sporą swobodę manewru.
Szczęśliwie dla Grecji sprawa przyjęcia Cypru do Unii zakończyła się pomyślnie. Unia, zgodnie z decyzją podjętą trzy lata temu na szczycie w Helsinkach, postanowiła przyjąć Cypr podzielony. Turcja zaś członkostwa Cypru nie próbowała blokować,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta