Rynek plotkuje, minister milczy
Rynek plotkuje, minister milczy
GOŚĆ "RZECZPOSPOLITEJ" - BOGUSŁAW GRABOWSKI, CZŁONEK RADY POLITYKI PIENIĘŻNEJ: Potrzeba przejrzystości
Od dwóch dni złoty gwałtownie słabnie. Po nieoczekiwanym spadku kursu we wtorek po południu wczoraj nerwowość na rynku utrzymała się. Analitycy mówią o niepewności na świecie i wycofywaniu się inwestorów z mniejszych rynków oraz o krajowych plotkach.
We wtorek dolar zyskał na rynku międzybankowym 7,2 gr, a euro 9,8 gr. Wczoraj ich kursy jeszcze wzrosły: dolara o 0,9 gr do 3,8965 zł, a euro o 0,4 gr do 4,17 zł. Przez dwa dni złoty stracił więc na wartości w stosunku do obu tych walut odpowiednio: 2,1 proc. i 2,5 proc.
Kto zlecił transakcję?
Do końca nie wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną spadku kursu we wtorek. Na pewno po godzinie 16.00, gdy obroty są już bardzo małe, pojawiło się zlecenie kupna dewiz ze strony amerykańskich banków. Wczoraj szacowano je na ok. 300 mln USD. To poderwało nielicznych już o tej porze dilerów, którzy zaczęli sprzedawać złote próbując doszukać się jakiejś przyczyny pojawienia się na rynku większej kwoty.
- Dzienne obroty na rynku walutowym wynoszą ok. 2 - 3 mld USD. Transakcja na 300 mln USD mogłaby więc praktycznie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta