Mieleckie skrzydła na Karaibach
Mieleckie skrzydła na Karaibach
Na gruzach upadłej WSK powstały Polskie Zakłady Lotnicze (PZL), które kontynuują lotnicze tradycje Mielca. Na zdjęciu montaż samolotów skytruck, których głównym odbiorcą jest Gwardia Narodowa Wenezueli.
Fot. Krzysztof Łokaj
Jak w kilkanaście miesięcy państwowe niegdyś giganty lotnicze przeszły pod całkowitą kontrolę trzech osób z egzotycznej spółki na Karaibach? Na to pytanie odpowiada prokuratura w 140 tomach akt. Opisano w nich kulisy jednej z największych afer drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych zwanej "mielecką", która po ponad czterech latach śledztwa znalazła prokuratorski finał.
Ubezwłasnowolnienie największej w Polsce fabryki lotniczej, a w efekcie jej bankructwo, odbyło się przy akceptacji kierownictwa tych zakładów, któremu za "dobrą współpracę" fundowano m.in. luksusowe samochody. W ocenie rzeszowskiej prokuratury WSK PZL Mielec, czyli spółka matka mieleckiego holdingu, oraz Zakład Lotniczy, największa spółka holdingu mająca produkować i sprzedawać samoloty, w wyniku współpracy z firmą Grand Limited straciły kilkadziesiąt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta