Trochę jawnie, trochę tajnie
- Komentarz: Jawność przede wszystkim
Szef warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej Zygmunt Kapusta przekazuje przewodniczącemu komisji śledczej, wicemarszałkowi Sejmu Tomaszowi Nałęczowi, akta dotyczące śledztwa w sprawie Lwa Rywina
(c) PIOTR KOWALCZYK
Nie będzie pełnej jawności prac sejmowej komisji śledczej, która ma wyjaśnić aferę Rywina. Prokuratura Apelacyjna nie godzi się bowiem na upublicznienie dokumentów ze swojego śledztwa.
Od wczoraj dwa komplety kserokopii prokuratorskich akt sprawy Rywina są w Sejmie. Przywieźli je szef Prokuratury Apelacyjnej Zygmunt Kapusta oraz prowadząca sprawę Rywina prokurator Anna Baranowska. Dostęp do dokumentów ma dziesięciu członków komisji śledczej.
Prokuratura nie zdecydowała się ujawnić opinii publicznej informacji ze śledztwa....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta