Bez nadziei na ratunek w Tatrach
- Znicze przed szkołą
Poszukiwania sześciu ofiar wtorkowej lawiny przerwano wczoraj po południu ze względu na trudne warunki atmosferyczne.
(c) JUREK JURECKI / TYGODNIK PODHALAŃSKI
Mimo wysiłków ratowników nie udało się wczoraj odnaleźć pięciorga licealistów z Tychów i ich opiekuna zasypanych we wtorek przez lawinę w Tatrach. Podczas akcji poszukiwawczej wysiadły silniki śmigłowca TOPR, który musiał lądować awaryjnie. Na uratowanie sześciu ofiar lawiny nie ma już nadziei.
Przez kilka godzin wczoraj od rana ratownicy metr po metrze sondami badali szerokie na około 200 metrów i głębokie na ponad 4 metry czoło lawiniska. Bezskutecznie.
Ratowników TOPR z psami wspomagało sześciu ratowników ze Słowacji, a także pracownicy TPN oraz specjalne ekipy ratownicze strażaków z płetwonurkami. Wiał silny wiatr, padał śnieg. Poza ratownikami nikt nie mógł wejść w rejon poszukiwań. - Na lawinisku pracuje tylko trzydziestu ratowników. Więcej wpuścić nie można, bo zbyt duże jest zagrożenie lawinowe - mówił zastępca naczelnika TOPR Adam Marasek. Ratownicy pracowali do godziny 15.15, po czym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta