Czechy bez Havla
- Komentarz: Dysydent - prezydent
Po zakończeniu dwóch kadencji prezydent Vaclav Havel przeszedł wczoraj na emeryturę. Jego poprzednicy opuszczali urząd w tragicznych okolicznościach: umierali albo byli zmuszeni do ustąpienia. Ostatni dzień prezydentury Havel spędził na oficjalnych pożegnaniach. Na Hradczanach zgasło neonowe serce.
Chcąc po raz ostatni spotkać się z prezydentem, mieszkańcy Pragi oczekiwali go w miejscach, gdzie składał kwiaty: pod pomnikami jego wielkiego poprzednika Tomasza G. Masaryka, św. Wacława i Ofiar Komunizmu. Havel żegnał ich uściskami dłoni.
Jako naczelny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)