Lepiej odejść samemu
Lepiej odejść samemu
- Uznałem, że tak będzie najlepiej dla firmy i dla klientów banku - mówi Stanisław Pacuk, który po dwunastu latach kierowania Kredyt Bankiem zrezygnował z funkcji jego prezesa.
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
WALDEMAR GRZEGORCZYK
Choć o możliwości dymisji Stanisława Pacuka ze stanowiska prezesa Kredyt Banku mówiło się już od roku, to jednak okazała się ona wielkim zaskoczeniem. Tym bardziej że Pacuk sam zdecydował się odejść - choć wszyscy, którzy go choć trochę znali, byli przekonani, że nie podda się bez walki. Że nie odda "swojego" banku.
Kredyt Bank nie jest oczywiście własnością Stanisława Pacuka, który ma tylko 1500 jego akcji, czyli 0,01 promila całego kapitału. Ale można śmiało powiedzieć, że gdyby nie Pacuk, nie byłoby Kredyt Banku.
Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych Narodowy Bank Polski wydał kilkadziesiąt licencji dla nowych banków, ale spośród utworzonych wtedy instytucji do dziś przetrwało samodzielnie zaledwie kilka. A tylko dwie - właśnie Kredyt Bank i BIG BG (obecnie Millennium Bank) - są wśród dziesięciu największych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta