Adam jest nasz
- Małysz mistrzem Polski
Pani z pierwszego szeregu wręczyła Mistrzowi kwiaty i padła przed nim na kolana
FOT. RAFAŁ KLIMKIEWICZ
KRZYSZTOF RAWA
Z WISŁY I SZCZYRKU
Adam Małysz i trenerzy tuż po drugim triumfie w mistrzostwach świata wsiedli do grand voyagera, "doktory" do jeepa cherokee i razem pognali z Predazzo do Wisły. Czasu nie było wiele, ale starczyło, by na szyldzie cukierni "U Janeczki" pojawił się napis: "Najsłodsze gratulacje". Na najwyższym budynku rynku, tam gdzie jest urząd miejski, kino Marzenie, straż miejska i biblioteka publiczna, na samym szczycie w oczy biły białe i żółte litery na czerwonym tle: "WISŁA WITA MISTRZA ŚWIATA ADAMA MAŁYSZA".
O 6.30 na rynku im. Bogumiła Hoffa było jeszcze pustawo. Obywatel Hoff uważany jest za odkrywcę Wisły. Przybył tu w 1882 roku, nabył spłachetek ziemi za tak niską cenę, że nazwał posiadłość "Darem Bożym" i zbudował willę "Warszawa". Sukcesy Małysza widać tu najlepiej. Nowy bruk, stylowe latarnie, na środku specjalne podwyższenie, mała scena, gdzie stawia się wielki ekran, na którym miejscowi i przyjezdni oglądają skoki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta