Prawdziwsze niż obraz
Boom wystaw fotograficznych w Polsce
Prawdziwsze niż obraz
Wystawa fotografii "Najlepsze w Warszawie od 150 lat" pokazywana była na stacji metra Wilanowska w Warszawie. Na reprodukcji Ogólnopolskie Święto Motocyklowe w Warszawie, kwiecień 1939 r.
Fot. (C) ADM
To zjawisko narastało z każdym rokiem minionej dekady. Aż doszło do tego, że obecnie w Polsce organizuje się więcej wystaw fotograficznych niż pokazów jakiejkolwiek innej dyscypliny plastycznej.
Nigdy wcześniej nie było też u nas tak wielu wyspecjalizowanych galerii i imprez poświęconych zdjęciom, nigdy też tylu artystów nie traktowało aparatu jako podstawowego narzędzia pracy. A mimo to na polskim rynku sztuki nie ma miejsca na fotografię.
Bez zakłamania
Po roku 1989 plastyczna wymiana międzynarodowa straciła oficjalny, państwowotwórczy charakter, zaczęło docierać do nas to, co modne i aktualne na Zachodzie. A że najtańsza i najłatwiejsza do przewiezienia - w porównaniu z malarstwem czy rzeźbą - jest fotografia, w minionej dekadzie staliśmy się świadkami boomu fotograficznych prezentacji - dokumentalnych, reklamowych i artystycznych. Jak się okazało, polska publiczność złakniona jest każdego rodzaju zdjęć i właściwie wszystkie ich pokazy biją frekwencyjne rekordy. Warto się zastanowić, dlaczego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta