50 lat po
50 lat po
PIOTR KOWALCZYK
Mieszkańcy Warszawy przyszli wczoraj pod Pałac Kultury i Nauki z zapalonymi świecami. Nad Pałacem pojawiła się "Wieża Wolności", czyli konstrukcja świetlna, symbolicznie znosząca patronat Józefa Stalina nad słynną budowlą.
W Warszawie zakończyły się wczoraj pięciodniowe uroczystości upamiętniające zbrodnie komunizmu.
Wystawę i przegląd kronik oraz filmów propagandowych zorganizowały Fundacja SocLand i Ośrodek KARTA. 50 lat po śmierci Stalina światła czterech reflektorów złączyły się wysoko ponad Pałacem Kultury. Licznie przybyli warszawiacy zapalili świece i w milczeniu wysłuchali dedykowanego ofiarom komunizmu "Hymnu wolności", który specjalnie na tę okazję skomponował Zbigniew Namysłowski. Przejmujący utwór jazzman odegrał wraz z zespołem.
Przedtem prezydent Warszawy Lech Kaczyński podziękował organizatorom i wszystkim, którzy ratują pamięć o zbrodni. Krzysztof Kolberger odczytał apel poległych. B.M.