Nieduże i niezbyt drogie
Powoli rośnie zainteresowanie nowymi mieszkaniami
Nieduże i niezbyt drogie
Od kilku miesięcy na pierwotnym rynku mieszkaniowym widać lekkie ożywienie. To rezultat spadku oprocentowania kredytów uważają specjaliści. Nowych mieszkań sprzedaje się jednak wciąż mniej niż w końcu lat 90. Powodem jest zubożenie społeczeństwa, rosnące bezrobocie i niepewność, co do utrzymania pracy i dochodów.
Popyt na nowe mieszkania w ostatnich 2- 3 latach osłabł z kilku przyczyn. Najważniejsze to likwidacja ulgi budowlanej, w tym na wynajem, wysokie do niedawna oprocentowanie kredytów, a przede wszystkim duże bezrobocie i obawa przed zwolnieniem, zniechęcająca do korzystania z kredytów.
Mniej inwestycji
Spadek sprzedaży mieszkań zahamował rozpoczynanie nowych inwestycji. Według danych GUS w 2002 r. oddano do użytku o 7,9 proc. mniej mieszkań niż w 2001 r. Wprawdzie podaż w dalszym ciągu przewyższa popyt, ale gotowych, nowych lokali, do których można się wprowadzić za kilka tygodni czy miesięcy, stopniowo ubywa. W ofertach przeważają drogie apartamenty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta