Skrywany cel
Skrywany cel
Gorącym tematem w publicystyce i w debatach politycznych, dla których punktem wyjścia stała się afera Rywina, jest zagadnienie telewizji publicznej. Ekstremalnie trudno dyskutować o telewizji, bo na sprawy zasadnicze, gdy chodzi o ład medialny i organizację rynku mediów elektronicznych, nakłada się codzienność programów informacyjnych i publicystycznych. Wypracowywaniu rozwiązań modelowych towarzyszą rozmaite problemy bieżące i oceny wynikające z sytuacji bieżącej. Charakterystycznej też redukcji podlega obszar dyskusji.
Przedmiotem publicznej debaty są wyłącznie programy odnoszące się do polityki, jakby polityka wyczerpywała interesujące Polaków spektrum spraw ważnych, związanych z funkcjonowaniem rynku mediów elektronicznych. Brak jest zainteresowania kulturą, nauką, edukacją, gospodarką, a nawet sprawami społecznymi, jeśli nie można odnieść ich wprost do polityki. To zawężenie publicznej debaty trzeba odnotować. Jako kuriozum. Jest ono może najsilniejszym dowodem, że strony aktywne w debacie, motywowane są prawie bez reszty względami ściśle politycznymi. W bardzo prymitywnym pojmowaniu polityki definiowanej jako uzyskiwanie doraźnych przewag nad przeciwnikami, na dodatek.
Ważne skądinąd zagadnienie politycznej poprawności, utrzymania standardu obiektywizmu i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta