Pracowite biuro
- Ligi zagraniczne
Radość w Turynie. Ciro Ferrara na ramionach kibiców.
(c) AP
Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek Juventus Turyn został po raz 27. mistrzem Włoch.
Rok temu walka o scudetto przypominała wyścig, w którym żółw wygrał z zającem, bo Inter z Ronaldo i Vierim w ostatniej kolejce dostał baty od Lazio i spisany na straty Juventus został niespodziewanie mistrzem. W tym roku można sięgnąć po morał z wierszyka La Fontaine'a o koniku polnym i mrówce. Mrówka, czyli Juventus, zbierała zapasy na zimę, a koniki polne z Mediolanu swawoliły i śpiewały, więc w chwili próby opadły z sił.
Gdyby tytuł zależał od rynkowej wartości graczy, mistrzem byłby Milan przed Interem. Gdyby w rozgrywkach liczyły się tylko mecze czterech czołowych drużyn, też wygrałby Milan. Wszyscy fachowcy podkreślają, że Juventus zdobył tytuł dzięki cechom, które rzadko kojarzymy z Włochami: pracowitości, rozsądkowi, solidności i konsekwencji.
Juve, mając w szeregach tylko dwóch artystów Del Piero i Trezegueta postawił na pracowitych i natchnionych rzemieślników: Davidsa i Nedveda. Trwają spory, czy gra Nedveda (porównywanego tu z Bońkiem) to rzemiosło artystyczne, czy coś więcej.
Nikt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta