Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gdy serce drgnie

14 lutego 1995 | Gazeta | BW RW

Miłość. Stendhal określał ją jako "chorobę duszy", a uczeni sprzed wielu wieków jako "wzruszenie zdolności duchowej, której siedlisko znajduje się w wątrobie". Wergiliusz przekonywał, że ona wszystko zwycięża, a Mickiewicz w "Dziadach", że kto jej nie zna, ten "żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy". Biblijna "Pieśń nad pieśniami" nazywa ją "poteżną jak śmierć", a Dante w ostatnim wersie "Boskiej Komedii" -- siłą poruszającą słońce i inne gwiazdy. Literatura i film żywią się historiami miłości od pierwszego wejrzenia, pokonującej najtrudniejsze przeszkody i często sięgającej po grób. Zdania na temat miłości zawsze były podzielone, ale jeśli wierzyć poematowi Morusa, zakochują się nawet aniołowie.

Gdy serce drgnie

Miłość niejedno ma imię

Pisarz i namiętny kochanek Stendhal zadał sobie trud sklasyfikowania "drgnień serca", i podział ten przeszedł do klasyki przedmiotu. "L'amour gout" to miłostka, przelotny romans bez poważnych konsekwencji.

"L'amour physique" to po prostu pożądanie, a "l'amour de vanité" -- związek z próżności, snobistyczny, żeby zabłysnąć wspaniałą "zdobyczą". Jedyną prawdziwą miłością ma być "l'amour passion": oto "wszystkie przyjemności i wszystkie utrapienia płynące z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 404

Spis treści
Zamów abonament