Bez złych skojarzeń
Po najbliższych wyborach w estońskim parlamencie znowu mogą znaleźć się politycy, których ojczystym językiem jest rosyjski
Bez złych skojarzeń
Maja Narbutt
Najgorsze co może nas spotkać, to fakt, że przez całe lata cudzoziemcy będą kojarzyć Estonię z zatopionym promem o tej samej nazwie -- twierdzą Estończycy. Jak się obawiają, jedna z największych katastrof morskich stulecia na długo zaważy na wizerunku ich kraju. A przecież jeszcze niedawno prasa światowa pisała o Estonii w superlatywach, podkreślając, że odrodzone po pięćdziesięciu latach państwo błyskotliwie i błyskawicznie realizuje rynkowe reformy i zostawiło za sobą daleko w tyle pozostałych czternaście postradzieckich republik.
-- Przez całe stulecia Estończycy opowiadali legendę o wielkim białym statku, który przypłynie, by wyratować cały naród. Ten statek symbolizował wolność i nadzieję na raj. Teraz ten symbol może zostać odwrócony. Estonia kierowała się na Zachód, do naszego raju. Ale robiła to za szybko i żeglowała przez wzburzone morze -- mówi Anti Liiv, czołowy estoński psychiatra. Twierdzi on, że narodowy mit może zostać teraz wykorzystany przez te siły polityczne, które chcą zwolnić tempo reform i politycznej integracji z Zachodem.
Nie tylko psychoanalityczne dociekania mogą prowadzić do wniosku, że reformy gospodarcze mogą zostać w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta