Domy pełne walorów
Domy pełne walorów
- Poprzedni odcinek
Projekt giełdy w Moskwie
FOT. (C) KUZMA
GRZEGORZ SOWULA
"Rynek swoje, giełda swoje" - można by powiedzieć, patrząc na coraz wspanialsze gmachy tych instytucji, jakie wyrastają na całym świecie. Pieniądze jak klejnoty, wymagają odpowiedniej oprawy, dlatego też banki, skarbce i giełdy nigdy nie będą mieścić się w barakach.
Tradycyjnie lubią oprawy spokojne i dystyngowane, które klientowi mają uświadamiać, że wszelkie sprawy traktowane są tu poważnie i jego walory są bezpieczne. Budynki musiały być zatem solidne, wzbudzające zaufanie, a nawet szacunek; nie bez powodu zdobiły je figury symbolizujące moc i wytrzymałość: lwy, byki, niedźwiedzie.
I pewnie by tak zostało, gdyby nie komputery, Ułatwiają one pracę giełdowych maklerów, pozwalają otrzymywać i wysyłać informacje bez opóźnień, transakcje dokonywane są w czasie realnym (słynnego oscylatora nie da się już zastosować), ale równocześnie wymagają całkowicie nowego oprzyrządowania i oprogramowania. Z parkietów, czyli sal notowań, znikają postacie w charakterystycznych kolorowych wdziankach, codziennie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta