Nowy , wspaniały kulturkampf
Nowy, wspaniały kulturkampf
RYS. MIROSŁAW OWCZAREK
PIOTR SEMKA
Valery Giscard d'Estaing może być dumny. Mimo swoich 77 lat wykazał się niezwykłą dyplomatyczną zręcznością. Stojąc na czele ponadstuosobowego Konwentu, przeforsował swoją wizję konstytucji. Consensus - c'est moi - to przypisywane mu powiedzenie wcielił w życie.
W kwestii preambuły sprawnie podwyższył stawkę negocjacyjną, wpisując doń dziedzictwo starożytnej Grecji i Rzymu oraz podkreślając rolę Oświecenia przy pominięciu chrześcijaństwa. Gdy wybuchło powszechne oburzenie - wyciął ten budzący kontrowersje jednostronny wybór z dziejów Europy i jako wielkie ustępstwo ze swej strony ogłosił ogólnikowe stwierdzenie: "kulturalne, religijne i humanistyczne dziedzictwo Europy". Większość polityków Konwentu, mediów, a nawet niektórzy hierarchowie uznali taki kształt preambuły za kompromis.
Przemilczenie jako tolerancja?
Na łamach "Rzeczpospolitej" (" Preambuła to nie traktat historyczny ", "Rz" z 20 czerwca 2003 r.) Wojciech Sadurski wybrał inny sposób afirmowania nowej preambuły. Polemizującego z jej tekstem Aleksandra Halla (" Nie wolno ustąpić ", "Rz" z 13 czerwca) i innych przeciwników...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta