Szwajcarski czarodziej
- Finały
- Ocenia Wojciech Fibak
- Serena Williams
- Roger Federer
(C) REUTERS
Serena Williams: Myślę, że zaczęłam za wolno, Venus ostro zaatakowała i zepchnęła mnie do obrony. Było mi trudno. Zaczęłam więc powtarzać sobie - patrz na piłkę, nic więcej. To jest Wimbledon, Bóg jeden wie, kiedy dostaniesz taką szansę ponownie. To mi dało motywację, choć nie chciałam dodatkowo ranić siostry. Venus jest twardsza ode mnie. Grała doskonale. Na pewno jeszcze pokona mnie nie raz. Nigdy nie myślałam o biciu rekordów wielkoszlemowych, zawsze chciałam tylko grać w tenisa i zostawić swój ślad w historii. Myślę, że już go zostawiłam, choć mam tylko 21 lat. Mam nadzieję, iż pozostało mi jeszcze do wygrania kilka lub kilkanaście turniejów Wielkiego Szlema. Jak wydam pieniądze z nagrody? Och, prawdopodobnie wypiszę czek dla urzędu podatkowego.
KRZYSZTOF RAWA
Z LONDYNU
Nowy mistrz Wimbledonu to Szwajcar Roger Federer. Po finale, który wróży zwycięzcy długą i owocną karierę na słynnych kortach w południowo-zachodnim Londynie, narzekano tylko na jedno - pokaz znakomitego tenisa trwał za krótko. Serena Williams...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta