Śledztwo o dwa słowa
- Wszczęliśmy śledztwo, uznając, że podejrzenie sfałszowania projektu nowelizacji ustawy jest uzasadnione - mówi szef warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej Zygmunt Kapusta.
Prokurator zbada, czy doszło do sfałszowania projektu ustawy o radiofonii i telewizji. Wnioskowała o to sejmowa komisja śledcza, wyjaśniająca aferę Rywina.
Po serii przesłuchań i konfrontacji prawników z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Rządowego Centrum Legislacji, posłowie z komisji nabrali przekonania, że usunięcie fragmentu jednego z artykułów projektu, zmieniającego jego wymowę merytoryczną, odbyło się w podejrzanych okolicznościach. Brak dwóch słów oznaczał, iż wydawcy czasopism mieli możliwość zakupu ogólnopolskiej telewizji, a wydawcy dzienników - nie. Kto i kiedy usunął te słowa, ma teraz ustalić prokuratura, m.in. badając twarde dyski komputerów, na których powstawały dokumenty. A.M.