Na hamulcu, więc na końcu
Na hamulcu, więc na końcu
JANUSZ A. MAJCHEREK
Polska będzie wkrótce wstępować do Unii Europejskiej, która nie jest w pełni ukształtowaną organizacją, lecz wciąż integrującą się strukturą polityczną, ekonomiczną i kulturową. Panujące w naszym kraju poglądy i wyobrażenia każą się spodziewać, że Polacy będą chcieli powstrzymywać procesy zacieśniającej się integracji europejskiej. Zahamowanie ich się nie uda, a może pozostawić nas w ogonie i wypchnąć na margines europejskiej wspólnoty, co przyniosłoby szkody tylko nam samym.
Zasadniczym powodem, dla którego w Polsce panuje obawa przed integracją szybką i daleko idącą, zwłaszcza w kierunku transnarodowej federacji, jest bałwochwalcze przywiązanie do idei narodu, narodowego państwa i suwerenności ich obu. Ma ono źródło w narodowej mitologii, upowszechnianej przez polską historiografię, szkołę, kulturę i politykę. Jak to mitologia, pozostaje ona w słabym związku z rzeczywistością, ale narzuca jej interpretację wymagającą wielu manipulacji i nadużyć (począwszy od tego, że Kopernika "wydało polskie plemię", przez zapewnianie, że we Wrocławiu "kamienie mówią po polsku", Lwów zaś był "semper fidelis", a wcale jeszcze nie kończąc na podważaniu prawa ludności śląskiej do własnej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta