Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie bójmy się zaufać sędziom

25 lipca 2003 | Prawo | KS
źródło: Nieznane

Polemiki Kara dostosowana do stopnia winy sprawcy

Nie bójmy się zaufać sędziom

RYS. DARIUSZ PIETRZAK

KRZYSZTOF SKOWROŃSKI

Wielodyrektywny system wymiaru kary ma tę niewątpliwą zaletę, że umożliwia prowadzenie elastycznej polityki karnej.

Nie sposób przejść do porządku nad tezami artykułu prof. Władysława Mąciora ("Rz" z 28 maja "Kara dostosowana do stopnia winy sprawcy" ), stanowiącego krytyczną, momentami bardzo krytyczną analizę obowiązującego kodeksu karnego w części poświęconej tzw. dyrektywom ogólnym sądowego wymiaru kary (art. 53 § 1 k.k.).

Autor zarzuca przede wszystkim, iż dzisiaj wina nie jest podstawą wymiaru kary, co ma być zresztą "kardynalnym błędem ustawodawcy". Tymczasem pogląd, zgodnie z którym wina powinna być wyłączną, samodzielną lub przynajmniej decydującą podstawą wymiaru kary, dałby się obronić jedynie na gruncie szkoły klasycznej prawa karnego, a ta należy już do historii (I połowa XIX w.). Nurt w polityce karnej czasów nam bliższych, tzw. neoklasycyzm, również z wolna ustępuje pola trendom nowszym, spośród których na czoło wysuwa się restorative justice (idea sprawiedliwości naprawczej).

Są jeszcze inne wytyczne

Czy więc ograniczenie roli winy do limitowania wymiaru kary od góry z całą pewnością...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2983

Spis treści
Zamów abonament