Jesień nasza, wiosna wasza
Jesień nasza, wiosna wasza
Dwadzieścia kilka kilometrów od Warszawy czeski trener, przy pomocy producenta wędlin z Leoncina, pokazywał przez prawie rok, jak pracować, żeby wygrywać i mieć przyjemność. Potem trener odszedł, bo miał dość działaczy. Piłkarze sprzedali mecz, klubowi z nieba spadła I liga, a prezes stał się bohaterem sezonu.
Świt już w przeszłości bywał liderem II ligi, ale scenariusz jego występów w tej klasie rozgrywkowej wyglądał zwykle tak samo. Jesienią drużyna zdobywała punkty, a wiosną traciła. Stefan Majewski, który został trenerem Świtu wiosną 2001 roku, opowiadał, że czegoś takiego jeszcze w swojej pracy nie przeżył. Mówił do piłkarzy jak dziad do obrazu. Oni kiwali głowami, że niby rozumieją, po czym wychodzili na boisko i grali zupełnie odwrotnie, niż im trener kazał. Majewski wytrzymał to niecały miesiąc, ale w końcu uznał, że nie będzie z siebie robił idioty, i zrezygnował.
Casting
Latem 2002 roku z Polonii odchodził Czech Verner Liczka. Jego asystent, rodak Libor Pala, który chciał nadal pracować w Polsce, był wolny. - Było w tym trochę przypadku - wspomina Szymański - ale Pala wydawał mi się tym trenerem,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta