Niepopularna reforma
Niepopularna reforma
AP
Prawie 60 tys. urzędników demonstrowało wczoraj przed parlamentem w Brasilii przeciw reformie systemu emerytalnego przyjętej przez Izbę Deputowanych. Prezydentowi Luizowi Inacio Lula da Silva zarzucano zdradę, podjęto też próbę wtargnięcia do budynku, obrzucono go kamieniami, powybijano szyby. Interweniowała policja. Przewodniczący Izby Joao Paulo Cunha polecił wszcząć śledztwo i ukarać winnych.
Do demonstracji doszło, bo parlament przyspieszył o dzień głosowanie nad projektem, aby uniknąć protestów.
Po całym dniu negocjacji w Izbie rząd Luli da Silva dokonał kilku poprawek w podstawowym tekście o reformie: podwyższono limit bezpodatkowych świadczeń (podatek będzie pobierany od świadczenia powyżej 1440 reali (480 EUR), rząd chciał, by od 1058, potem od 1200) i emerytury sędziów stanowych (90,25 proc. limitu sędziów Sądu Najwyższego, rząd proponował 75 proc.). (AFP) P.R.