Smutek polskiego kapitalizmu
Smutek polskiego kapitalizmu
RYS. JANUSZ KAPUSTA
SŁAWOMIR SOWIŃSKI
W cieniu wielkich afer korupcyjnych, na progu integracji z Unią Europejską odsłania się społeczna słabość, a może nawet klęska naszego kapitalizmu. Bo choć gospodarczy absurd socjalizmu mamy już za sobą, to hasło kapitalizm budzi dziś w Polakach kpinę, wściekłość bądź zrezygnowanie.
Wielu z nas coraz bardziej boi się i prywatyzacji, i zagranicznych inwestycji, a biznesmenów, zarówno rodzimych, jak i obcych coraz częściej mamy za cynicznych hochsztaplerów. Nie umiemy jeszcze gospodarować swoim czasem, umiejętnościami i zawodową przyszłością. Sukces ciągle jeszcze budzi w Polsce wstyd, zażenowanie lub zazdrość, a antyrynkowy populizm jest w czternastym roku wolnej Rzeczpospolitej jednym najskuteczniejszych sposób zbijania kapitału politycznego.
Przyczyny tej sytuacji są zapewne złożone i sporo już o nich powiedziano. Rzadko jednak zwraca się uwagę, że słabość polskiego kapitalizmu ma także wymiar społeczno-kulturowy. Wolny rynek nie zaowocował bowiem w Polsce kupieckim etosem, który - zarówno warszawskich biznesmenów, jak i bezrobotnych spod Piły - skłaniałby do optymizmu, aktywności i wytrwałej, uczciwej pracy. Na poziomie codziennej obyczajowości, społecznych mitów i potocznego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta