Im głupiej, tym lepiej
Im głupiej, tym lepiej
FOT. (C) EPA
46-letni Spike Lee jest jednym z pierwszych czarnoskórych reżyserów, którzy osiągnęli międzynarodowy sukces. Zadebiutował w 1986 r. filmem "She's Gotta Have It", ale rozgłos zyskał trzy lata później dzięki "Rób, co należy" ("Do the Right Thing") - opowieści o starciu między białą i czarną społecznością. Potem były filmy, które przyniosły mu opinię bojownika o prawa Afroamerykanów: "Mo'Better Blues", "Malaria" ("Jungle Fever"), "Malcolm X", "Clockers". Lee w publicznych wystąpieniach chętnie mówił o problemach rasowych w Stanach Zjednoczonych i dyskryminacji czarnych artystów. Ostatnio jednak skłania się ku bardziej uniwersalnym tematom, czego przykładem są filmy: "Dziewczyna nr 6", "Mordercze lato" i jego ostatni film "25 godzina". Jego polska premiera przewidywana jest na 19 września.
Rz.: Mam wrażenie, że na pana ostatni film "25 godzina" dyrektorzy szkół powinni zaprowadzić swoich uczniów. Opowiada pan o narkotykach i złych życiowych wyborach w sposób porażający, a jednocześnie nie natarczywie dydaktyczny.
SPIKE LEE: Wytwórnia Disneya bała się tego tematu. Jej szefowie w głębi duszy uważali...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta