Skąd my to znamy
Skąd my to znamy
W nowej Polsce czułem się obco i nieswojo. Nowi ludzie, z którymi się zetknąłem, razili mnie tak swoim podejściem do spraw państwowych, jak i ciasnotą pojęć. Nie było w tych ludziach zajmujących miejsca w parlamencie czy rządzie ani tego rozmachu, w którym wyrosłem, ani najmniejszego dążenia do podniesienia poziomu gospodarczego własnego kraju, ani do rzetelnej realnej pracy. Wszystko było niepowiązane, dorywcze, 'błyskotliwe', obliczone na pokaz. Dbano jedynie o upiększenie sceny i kurtyny 'na podziw świata', zapominając, że za kulisami zbierały się zwały brudu, kurzu i łachmanów".
Te słowa Mieczysława Jałowieckiego, ziemianina gospodarującego w powiecie kaliskim, dotyczą lat międzywojennych, choć tak przypominają naszą rzeczywistość. Podobnie jak stwierdzenie "Polsce potrzebna była operacja, ale operację niestety prowadzili...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta