Ręce (polityków) precz od mediów
Ręce (polityków) precz od mediów
WANDA RAPACZYŃSKA
Fenomenem na skalę światową jest dynamiczny rozwój niezależnych mediów w Polsce w ciągu ostatnich kilkunastu lat; fenomenem jest waga ich głosów w debacie publicznej. Ten rozwój zawdzięczamy, z jednej strony, ludzkiej inwencji i pracy, z drugiej - polityce państwa, które przez wiele lat powstrzymywało się od nadmiernego interwencjonizmu na rynku mediów, pozwalając tym komercyjnym rozwijać się i budować solidne zaplecze finansowe.
Ale mocne media niezależne po jakimś czasie zaczęły polityków denerwować. To, że politycy nie lubią patrzących im na ręce mediów, jest normalne. Nienormalne i szkodliwe dla demokracji jest, kiedy używają środków politycznych i regulacyjnych, aby je osłabić, pod płaszczykiem troski o interes publiczny. Nienormalne jest, kiedy działają na szkodę polskich spółek medialnych, pod płaszczykiem ochrony rynku przed konkurencją zagraniczną. W cywilizowanym świecie rządy popierają wszak rodzime przedsiębiorstwa!
W zeszłym roku tak właśnie rząd podstawił Agorze nogę - stworzył ustawę, która uniemożliwiła nam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta