Najazd taxi na Warszawę
- Dwuletni spór o kasy fiskalne z Ministerstwem Finansów
- W UE: podatek - tak, kasy - nieobowiązkowo
Kawalkada taksówek na Nowym Świecie w drodze pod gmach resortu finansów
FOT> RAFAŁ GUZ
Kilka tysięcy taksówek zablokowało wczoraj Warszawę. Taksówkarze protestowali przeciwko obowiązkowi montowania kas fiskalnych. Połowa przyjechała do stolicy z innych miast. Późnym wieczorem po negocjacjach z Ministerstwem Finansów protestujący zaczęli opuszczać miasto.
W "inwazji na Warszawę" według policjantów brało udział ok. 3 - 4 tys. taksówkarzy, a według organizatorów protestu - nawet 8 tys.
Już rano docierały do naszej redakcji komentarze zbulwersowanych warszawiaków.
- Mieli protestować od południa, a ja już teraz przez taksówkarzy nie zdążę do pracy - irytowała się mieszkanka Ochoty, która utknęła na ul. Żwirki i Wigury.
Zgodnie z planem taksówki miały w południe wolno przejechać od ul. Gagarina, Traktem Królewskim do Ministerstwa Finansów. Jednak już na początku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta