![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Gorączka pod konsulatami
Gorączka pod konsulatami
Kolejka przed konsulatem w Mińsku. (C) AFP
Około 4 tysięcy osób załatwianych jest dziennie przez polskie konsulaty na Ukrainie, Białorusi i w Rosji. W ostatnich dniach - według danych polskiego MSZ - najwięcej wiz wydawanych jest w Kaliningradzie (ok. 800 dziennie), Kijowie i Łucku (około 600), Mińsku i Brześciu (około 400), Grodnie i Lwowie (około 300). Od 1 września 2003 r., tzn. od początku wydawania wiz, polskie konsulaty wystawiły łącznie około 18 tys. wiz dla obywateli Ukrainy, 15 tys. - dla obywateli Białorusi, 11 tys. - Rosji. Przed konsulatami ustawiają się społeczne kolejki, czasem liczące nawet po tysiąc osób. Listy społeczne sprawdzane są kilka razy dziennie. Pojawiły się osoby, które za opłatą odstępują miejsce w kolejce, a nawet proponują "załatwienie" wizy. Polskie konsulaty nie mają prawa kontrolowania, co dzieje się poza ich murami. P.K.
